Przejdź do głównej zawartości

Krótkotrwałość..

Krótkotrwałość, w stanie euforii, w szczęściu, w żalu czy smutku, a nawet uczuciach.
Jesteśmy w stanie, który utwierdza nas w przekonaniu, że pozostanie na dłużej, a nagle ?
Z upływem kilku chwil, czy dni znika. Pozostawia nas rozwianych emocjonalnie, nieporadnych, niczym rozbitka na pustyni.
Stoimy, rozglądając się z nadzieją odnalezienia tego co przed chwilą zaprzątało nam wszelkie myśli.
Nie mając ani jednego zabezpieczenia przed takowym zniknięciem tego, co towarzyszyło nam nawet gdy przez krótką chwile, to w maksymalnej ilości.
Nasze myśli ogłupione.. nie mogą się pozbierać i powrócić do normalnego funkcjonowania.
Nasz świat zwariował.
Straciliśmy nad nim kontrolę.
Pojawiają się chwile z przeszłości choćby w snach.
Wyrywają nas jeszcze bardziej z rzeczywistości.
Tworzy się inny zbłąkany zakątek w naszej głowie, którego nie możemy ogarnąć za wszelką cenę.
Nie dajmy się zwariować. Krótkotrwały stan może przenieść nas w stan ogłupienia.
Pozostawia na tonącej tratwie.
Obumiera.


Nawet gdy jest to stan częsty w naszym życiu, nie możemy przywyknąć i nabieramy się kolejny raz.
Ale skąd mamy mieć pewność, że tym razem pozostanie ? A co jeśli znów przeminie ? I nie wykorzystamy go dostatecznie?
Za jaką to sprawą, trwa to tak krótki czas ? Nie pozostaje na dłużej. Jakie czynniki wpływają na to bezsensowne zjawisko.
Jak długo będzie się z nami bawić, oszukując nasze myśli?
Nie poznamy odpowiedzi.
Jesteśmy marnymi istotami, nabierającymi się na takowy teatrzyk.
Totalni głupcy..
Bądźmy bardziej przewidywalni, ostrożni..

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gra

 Szeptając bezsilnie próbowała przekazać światu, że opada z sił.  Że każda mała drzazga powoduje ogromny krwotok uczuć. Że ją niszczą mową i uczynkiem. Że niedługi jej czas egzystencji.  Mimowolnie stawała z każdym twarzą w twarz. Kontemplując rzeczywistość walczyła z otoczeniem.

Bycie ślepcem..

"Człowiek docenia, gdy straci" Ludzie, mając dużo ciągle chcą więcej.. lecz nie spodziewają się, że mogą to w takim tempie stracić. Jest pewien swego, tego co ma i nie posiada świadomości, że nic nie trwa wiecznie.. Bywa, że stajemy się kompletnymi ślepcami.. ślepcami losu.. Nadchodzi moment kiedy coś tracimy i w pewnej chwili dochodzi do nas myśl, że to było wszystkim. Było tym, czego tak oczekiwaliśmy, a poprzez swoją głupotę i obwinianie wszystkich dookoła nie widzimy w tym swojej winy, a bywa, że to wszystko, każdy szczegół, jest naszą winą. Po prosu tracimy to nieodwracalnie. Nie mamy nawet odwagi przeprosić. Jesteśmy tchórzami.. Czasami chciałoby się cofnąć wstecz, zrobić kilka rzeczy inaczej, żyć tam z tą teraźniejszą świadomością. Pamiętajmy, że los nie da nam kolejnej szansy cieszmy się z każdej chwili doceniajmy każdego człowieka uważajmy na słowa i czyny potrafią zniszczyć wszystko. PAMIĘTAJ.. NIGDY NIE WYPUSZCZAJ SWOJEGO SZCZĘŚCIA Z RĄK..

XXIw.

Koszmar zaglądnął w oczy ludzi pustki zastały ulice Zło wyszło na powierzchnie. W naszych głowach pojawił sie najczarniejszy scenariusz wygoda czasów nic nie znacząca Człowiek człowiekowi podejrzliwym spojrzeniem ciągły stres w oczach przerażenie, które zabija nasze poglądy. Zamknięci w czterech ścianach szukający odpowiedzi Pytamy Boga czym żeśmy zasłużyli Ziemi bunt czy Boga gniew zasiał panikę. Zatrzymać się należy i zastanowić mając czas żyjąc w kwarantannie jak za daleko to zaszło dlaczego człowiek człowiekowi taki los podarował co należy zrobić i co za lekcje wyciągnąć.