Przejdź do głównej zawartości

Posty

Gra

 Szeptając bezsilnie próbowała przekazać światu, że opada z sił.  Że każda mała drzazga powoduje ogromny krwotok uczuć. Że ją niszczą mową i uczynkiem. Że niedługi jej czas egzystencji.  Mimowolnie stawała z każdym twarzą w twarz. Kontemplując rzeczywistość walczyła z otoczeniem.

Czasami

W pewnym momencie w człowieku coś pęka Jedyny rodzaj emocji to żal   I bezsilność   Nie ma wokół żadnej osoby która stawia Cię ponad wszystko  Ale to nic  Zbierasz lekcje tworząc niezniszczalna ścianę I już nikomu nie pozwolisz jej zniszczyć. 

Nie mają świadomości

 Rzucając słowa na wiatr bez orientacji, żartobliwie  Tworzyli razem bańkę, tak kruchą i słabą, bez żadnej świadomości. Mącili brnęli w to. Rąbek nadziei rozbryzg się po ścianach myśli  Bańka niczym ze szkła rozbijając się na kawałki, usunęła cała historie zostawiajac jej puste słowa. Dlaczego nikt nie potrafił przewidzieć? Bo ona nie miała znaczenia. Historia dobiegła więc końca.

XXIw.

Koszmar zaglądnął w oczy ludzi pustki zastały ulice Zło wyszło na powierzchnie. W naszych głowach pojawił sie najczarniejszy scenariusz wygoda czasów nic nie znacząca Człowiek człowiekowi podejrzliwym spojrzeniem ciągły stres w oczach przerażenie, które zabija nasze poglądy. Zamknięci w czterech ścianach szukający odpowiedzi Pytamy Boga czym żeśmy zasłużyli Ziemi bunt czy Boga gniew zasiał panikę. Zatrzymać się należy i zastanowić mając czas żyjąc w kwarantannie jak za daleko to zaszło dlaczego człowiek człowiekowi taki los podarował co należy zrobić i co za lekcje wyciągnąć.

jakim być

Nie wiesz nic nie czujesz tego czego oczekuje świat nie wiesz kim jesteś co mówić jak się uśmiechać gubisz się w tłumie nie potrafisz obrać niczego w słowa jak przekazać komukolwiek te emocje które powoli wypijają twoją krew zatrutą przezroczystą krew wyciągasz dłoń niepotrzebnie odpychają spluwają zgubiłeś duszę.

otrząśnij się świecie

Pokochaj nienawidź tak bardzo przeciwne słowa choć tak sobie bliskie Jak to możliwe  z największego uczucia utworzyć jeszcze większą nienawiść do drugiego człowieka. Jakim jest to paradoksem, człowiek dla człowieka tak obcym nienawiść szerząca się wśród ludzi jak zwierzęta rzucające się sobie do gardeł . Ludzie ze złamanym sercem już nie wrażliwe strachliwe istoty, a totalne puste, niewyrachowane zwierzęta Jednego dnia z uczuciem na dłoni, w sekundzie obrót, następnego już pusta istota, niewymagająca uczucia. Powiedzmy sobie co czujemy, czego potrzebuje nasza dusza, kim chcemy być i z kim, po co wstajemy z łóżka, czego się boimy zacznijmy rozmawiać i się wspierać nie jak dotąd zabijamy.

uświadomienie

Smutek zapić trunkiem Oddech znieczulić buchem Ramiona wypełnić znieczulicą Serce Serce poddać destrukcji. Ucieczkę zamienić w styl bycia zapewnić sobie maskę szczęścia ciągle chcesz zakrywać oczy ludziom, którzy są, chcą być Tak chcesz się czuć a co chce twoje serce? Twoje wewnętrzne dziecko umiera tego też chcesz?