Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015

Ludzkość..

Ludzkość rasą opętanych. Zmanipulowanych mutantów. Bez serc, ze zgorzkniałymi myślami. Jak być tutaj człowiekiem znormalniałym. Nie możemy się wybić. Zdania nie zmienię... Koniec coraz bliżej. Nastąpi bardzo szybko. Nie unikniemy Końca naszych intryg. Wszystko się zakończy, nie pozostanie nic. Nikt nic nie zrobi, aby się temu sprzeciwić. Nikt nie wierzy, że jesteśmy sami sobie winni. Nikt nie wierzy, że będzie gorzej. Niestety..

Koniec ?

Chłopak o swoistym charakterze, życia miał dosyć. Nie mając wokół siebie tego komu byłby w stanie oddać wszystko. Koniec, postanowił.  Lęk, strach, tęsknota, wszystko przeciw. Jak  żyć zapytawszy popadał w kompletny kryzys własnych myśli. Koniec, postanowił ponownie. Ale jak skończyć coś co się nie zaczęło. Świat, niszczący Jego wnętrze.  W oczach świata jego siła jest niewyobrażalna, a w jego duszy ?  Pustka. Po raz kolejny.. Koniec, postanawia. Jakaś cząstka świata w którym zamknięty pozostał.. Zabrania. Słyszy głos.. Czy to koniec ? Nie tym razem. Postanawia walczyć i nie dać się losowi.  Stało się to czego nie mógłby się spodziewać.  Jego marzenia nabrały realistycznych barw i dały wszystkiemu rade. Koniec, wypowiedział wszystkiemu co mogłoby go sprowadzić ze ścieżki, którą sam sobie wydeptał..~~M.

Nie poddawaj się..

Ostatnio pewien znajomy postanowił mi podziękować. Nie wiedziałam o co chodzi, aczkolwiek słowa które kiedyś mu powtarzałam ugrzęzły w jego życiu na długo.  " Nie poddawaj się" Niby słowa wiele nie znaczą, ale wiele mogą człowiekowi dać. Postanowił walczyć i nie dać się losowi. Stało się to czego nie mógłby się spodziewać. Jego marzenia nabrały realistycznych barw i dały wszystkiemu rade. Pieniądze, władza, popularność nie potrafią zrobić tego co wiara w samego siebie. Należy zabronić sobie poddawania się. Nie jest sztuką powtarzać tego dookoła, a  dążenie do tego. Główną kwintesencją tego jest wiara oraz zaufanie do siebie. Bo czym byłoby życie, nasze marzenia bez wsparcia od własnej osoby? Nie miałoby sensu żadne działanie. Pamiętaj, że życia nikt Ci na górze nie ułożył, aczkolwiek dał pole do popisu i wszystko leży w twoich rękach. Otoczenie ? Wszelkie przeciwności losu ? nie ma to znaczenia. W twojej głowie wszystko się zaczęło, a więc wszystko w twojej głowie ma

Zatrzymani..

Koniec.

Kiedy czas przecieka nam przez palce, a los wymyśla swe ciemne intrygi, nic nie jest juz takie proste. Odechciewa sie żyć. Życie przytłacza swą niewytłumaczalną kwintesencją. Pojawia sie moment ciężki, bez większego sensu. Poddaje nas gorzkiej prawdzie, która ukryta jest w końcowych momentach walki z przeznaczeniem. Fatum niezmienną częścią życia każdego człowieka. Czasami tak okrutny. Nie do pokonania. Nastaje koniec. Bezgraniczne szczęscie rozpada sie na bezdenne części, które stają sie bezużyteczne. Koniec.. Świat bez szczerych wyrzutów niszczy wszystko. Przestajemy istnieć. Krwawy koniec. Z kwestią czasu pojawia sie iskierka, bez znaczenia, niepotrzebnie miota nasze splątane myśli z jeszcze większą siłą. Złudzenie szczęścia przychodzi szybko. Bez żadnej świadomości naiwnie tracimy rozum. Koniec. Polegamy na polu walki. Zludzenie przeminęło. Koniec. Upadamy..  

Sobą Być..

Być sobą czyli tym, kim chcemy być. W okresie dojrzewania jest to bardzo zmienne, ponieważ jeszcze nie znamy siebie zbyt dobrze i nie wiemy jak chcemy aby spostrzegali nas inni. Nie wiemy jak czulibyśmy  się w różnych "przebraniach" więc staramy się zaczerpnąć ich większość, aby w końcu dowiedzieć się oraz docenić naszą prawdę. Bycie tym kim czujemy  się dobrze, co nam odpowiada, jak się ubieramy, czego słuchamy, jak spostrzegamy świat i innych, co robimy w życiu, z życiem. Bywają sytuacje w których pojawiają  się osoby, którym nasze własne "ja" nie odpowiada. Nie lubią tego co my, nie pasuje im co robimy, co lubimy. Z drugiej strony mówią nam, że ważne jest być sobą, bycie szczęśliwym, i aby robić to co chcemy. Nie są to szczere słowa. Gdy nadchodzi moment gdzie wiemy kim chcemy być, co robić, oni zmieniają zdanie. Nie rozumiem dlaczego nie tolerujemy drugiej osoby. Każdy ma własne życie i robi w nim to na co ma ochotę, a ty jeżeli chcesz w nim uczestniczyć to

Wszystko o wszystkim

Nie było mnie tutaj dawno, wiecie chyba o czym mówię.. szkoła, zaliczenia, lekarze, jeszcze mama dziś pojechała do sanatorium i wszystko na mojej głowie ;_; no i siostra się buduje i przeprowadza więc się nie nudzę :p mam tyle pomysłów a czasu wgl no ale na pewno teraz coś znajdę :)  Niedawno były zawody.. nie ma się czym chwalić, jak to pani powiedziała "Madzia ma kryzys" i to chyba prawda ;x trenowałam dosyć dużo, wiem, że dałam z siebie ledwo 50% bo siły czuje, ale wszystko co się dzieje w życiu odbiło się na tym no i niestety.. poza tym to były wojewódzkie więc nie jest źle. Od razu po biegu pomyślałam sobie, że koniec, że po co się starać jak ktoś wgl nic nie robi i jest o wiele lepszy, a ja chociaż się staram to nie wychodzi.. i powiedziałam sobie " trudno, to chyba koniec, poddaje się" ale potem.. pomyślałam, że przecież tak źle nie jest.. Może jeśli dam z siebie jeszcze więcej ? ale gdzie ta sprawiedliwość ? tyle z siebie dać, a i tak ktoś bez niczego będzi