Krok za krokiem
Przemierzam ulice, gdy światła już gasną
wolność umysłu
otwarte serce
chęć życia
pchają mnie do przodu kiedy chce się cofnąć.
Patrzę w gwiazdy, szukam odpowiedzi
co jeszcze przede mną.
Gwiazdy wpatrzone we mnie,
spadające jedna po drugiej
tak jakby chciały zabrać mnie stąd
razem z Tobą
w otchłań zagadek i nie skończonych rozmów
o Tobie
i o mnie.
Nie wiesz jak ruszyć kiedy nie masz mnie obok,
ja nie wiem kim jestem, kim ty.
Złapmy jedną z gwiazd, ocalmy duszę przyszłości
Pokieruj mną jak ślepca, przez życie i śmierć
pozwól się bać, nie pozwól cierpieć
Idąc przez ocean konsekwencji.
Uwierz w marzenia i w swoje odbicie
którego tak nie chcesz znać.
Przemierzam ulice, gdy światła już gasną
wolność umysłu
otwarte serce
chęć życia
pchają mnie do przodu kiedy chce się cofnąć.
Patrzę w gwiazdy, szukam odpowiedzi
co jeszcze przede mną.
Gwiazdy wpatrzone we mnie,
spadające jedna po drugiej
tak jakby chciały zabrać mnie stąd
razem z Tobą
w otchłań zagadek i nie skończonych rozmów
o Tobie
i o mnie.
Nie wiesz jak ruszyć kiedy nie masz mnie obok,
ja nie wiem kim jestem, kim ty.
Złapmy jedną z gwiazd, ocalmy duszę przyszłości
Pokieruj mną jak ślepca, przez życie i śmierć
pozwól się bać, nie pozwól cierpieć
Idąc przez ocean konsekwencji.
Uwierz w marzenia i w swoje odbicie
którego tak nie chcesz znać.
Komentarze
Prześlij komentarz